Dyskusje na temat ustawy o związkach partnerskich w Polsce prowadzone są na wielu płaszczyznach. Ustawa ta, okazała się bowiem przedmiotem kontrowersji i podzieliła opinię publiczną oraz środowisko polityczne.
Zapisy ustawy
Szczególnie sporne okazały się zapisy dotyczące przysposobienia dzieci, ceremonii w Urzędzie Stanu Cywilnego oraz wspólnego nazwiska dla partnerów. Polskie Stronnictwo Ludowe opowiedziało się przeciwko tym trzem kwestiom.
Oświadczenia polityków
Ministerka ds. równości, Katarzyna Kotula, ogłosiła, że projekt ustawy będzie projektem rządowym. Jednak, w przypadku kontrowersyjnych zapisów, minister będzia szukała kompromisów, spełniających potrzeby społeczności i zapewniających większość dla projektu w parlamencie.
- Część posłów PSL, np. Marek Sawicki, opowiedziała się przeciwko projektowi w każdej jego formie.
- Nowy poseł Konfederacji, Michał Połuboczek, zadeklarował poparcie ustawy o związkach partnerskich podczas głosowania w Sejmie, podkreślając, że większość związków partnerskich będzie dotyczyła par heteroseksualnych.
- Posłanka Dorota Łoboda z Koalicji Obywatelskiej była zaskoczona stanowiskiem Konfederacji i wskazała, że to ugrupowanie mogłoby zapewnić brakujące głosy, których nie dostarczy Marek Sawicki.
Stanowisko Ewy Zajączkowskiej-Hernik
Ewa Zajączkowska-Hernik, posłanka Konfederacji w PE, wyraziła odmienne zdanie od Michała Połuboczka. W trakcie jednego z wywiadów podkreśliła, że każdy ma prawo udać się do Urzędu Stanu Cywilnego i zalegalizować swój związek, nie widząc potrzeby regulowania kwestii związków partnerskich ustawowo.
Wypowiedź Ewy Zajączkowskiej-Hernik podkreśla kontrowersje wokół ustawy o związkach partnerskich i różne podejścia polityków do tego tematu.