Kampania Kamali Harris, która, mimo że nie otrzymała jeszcze oficjalnej nominacji, umownie zastąpiła Joe Bidena w wyścigu o urząd, nabiera rozpędu. W mediach społecznościowych pojawił się pierwszy spot wyborczy potencjalnej kandydatki demokratów. Wiceprezydentka porusza kwestie przemocy z użyciem broni, ubóstwa, aborcji, bezpieczeństwa oraz opieki zdrowotnej. Uderza także bezpośrednio w Trumpa. Wszystko to w akompaniamencie utworu.
Wybory w USA. Kamala Harris w pierwszym spocie uderza w Donalda Trumpa „Wybieramy wolność – Harris 2024”
Taki tytuł ma pierwszy spot wyborczy Kamali Harris. Blisko 80-sekundowe nagranie rozpoczyna się ujęciami uśmiechniętej Harris, która jako narratorka mówi w tle: „W tych wyborach każdy z nas staje przed pytaniem: W jakim kraju chcemy żyć?”. – Są ludzie, którzy uważają, że powinniśmy być krajem chaosu, strachu i nienawiści – oświadcza. W tle znana amerykańska artystka Beyonce śpiewa piosenkę o wolności.
Kamala Harris podkreśla, że wolność nie jest potrzebna tylko do tego, by przetrwać, ale by iść naprzód. – Wolność do bycia bezpiecznym od przemocy z użyciem broni, wolność do podejmowania decyzji dotyczących własnego ciała. Wybieramy przyszłość, w której żadne dziecko nie żyje w ubóstwie, w której wszystkich stać na opiekę zdrowotną, w której nikt nie stoi ponad prawem – kontynuuje wiceprezydentka.
- Wierzymy w obietnicę Ameryki i jesteśmy gotowi o nią walczyć. Bo kiedy walczymy, wygrywamy – podkreśla Harris.
- Dołącz do nas. Bierzmy się do – wzywa swoich wyborców.
Zachęca także do odwiedzenia swojej strony internetowej, na której można wpłacać datki na jej kampanię.
USA. Kampania Kamali Harris nabiera tempa. Rekordowe sumy wpłat od wyborców
Według przekazanych przez sztab wyborczy Kamali Harris od czasu rezygnacji Joe Bidena z wyścigu o fotel prezydenta na konta kampanii wiceprezydentki USA wpłynęło ponad 100 milionów dolarów od wyborców. Ponad 50 tysięcy osób zgłosiło się jako wolontariusze przy kampanii.
Na swoim pierwszym wiecu wyborczym w Milwaukee w stanie Wisconsin, na którym pojawiło się kilka tysięcy osób, Kamala Harris przedstawiła swoją wizję kraju. Ostro zaatakowała także Donalda Trumpa. Przypomniała, że w Kalifornii była prokuratorką. – Miałam do czynienia z różnymi przestępcami: napastnikami seksualnymi wykorzystującymi kobiety, oszustami zdzierającymi z konsumentów i łamiącymi przepisy dla własnej korzyści. Tak więc znam osoby typu Donalda Trumpa – mówiła.
- Podkreśliła, że były prezydent polega na dotacjach miliarderów i chce cofnąć kraj do przeszłości.
- Ale my się nie cofamy. Bo my walczymy o przyszłość – zapewniła.