Najnowsze doniesienia na temat warunków pogodowych w Polsce i Europie podajemy na bieżąco w naszej relacji. Ze względu na pogarszającą się pogodę, w piątek rano odbyło się posiedzenie Centralnej Komisji Powodziowej z udziałem wicepremiera i ministra środowiska Tomasa Taraby oraz ministra spraw wewnętrznych Matusa Sutaj Estoka.
Podtopienia w zachodniej Słowacji wciąż przybierają na sile, a wszystkie służby — strażacy, wojsko, policja i zarządcy wód — są w pogotowiu. Syreny testowe na Słowacji będzie można usłyszeć jeszcze dzisiaj. Jednocześnie szef resortu środowiska zaprzecza, jakoby państwo wyolbrzymiało sytuację. Według doniesień, największe zagrożenie dotyczy Morawy, Dunaj nie powinien powodować problemów.
Według ministra Taraby sytuacja się pogarsza, już jutro około godziny dziesiątej poziom rzeki może osiągnąć pięć metrów i konieczne będzie ogłoszenie trzeciego poziomu aktywności powodziowej. Największe zagrożenie — Poziom wody w rzece może osiągnąć około 639 cm, a Morawa wyleje [już] przy około 610 cm — wyjaśnił Taraba.
Rozwój sytuacji będzie zależał od tego, co wydarzy się w Czechach. Najbardziej zagrożona jest miejscowość Morawski Święty Jan, która podobno może zostać zalana przez falę wody, jeśli zapory w Czechach zostaną podniesione. Zagrożenie powodziowe w Czechach. Premier zwołał sztab kryzysowy. Ściana wody zbliża się do Czech. Grozi im katastrofalna powódź.
-
Strażacy i zarządcy wód zaczynają teraz szukać miejsca, w którym „nadprogramowa” woda z Morawy mogłaby zostać wylana w kontrolowany sposób. Mają to być obszary niezamieszkane. — Mówimy o stuletniej wodzie — skomentował szef ministerstwa środowiska, mając na myśli ilość wody, która może zasilić rzekę w wyniku ulewnego deszczu i ekstremalnych warunków pogodowych.
-
Słowackie Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej zakupi ponad 600 ton piasku, ale to według Taraby nie pomoże, jeśli Morawa wyleje.
Trudne warunki. Minister spraw wewnętrznych Matus Sutaj Estok potwierdził, że wszystkie siły resortu są gotowe do pomocy. W dzisiejszym spotkaniu uczestniczyli również przedstawiciele sztabu kryzysowego, straży pożarnej, wojska i policji. Straż pożarna przeniosła już część niezbędnego sprzętu z miejscowości Humenne i Żyliny w okolice Malacky.
Wiśla zagrożona falą powodziową. Prognozy pogarszają się z godziny na godzinę. Słowacki Instytut Hydrometeorologiczny SHMU przewiduje, że deszcz będzie padał do poniedziałku, dodatkowo będzie wiał silny porywisty wiatr. Powinien on osiągnąć prędkość do 80 km na godzinę, więc meteorolodzy spodziewają się powalonych drzew. Dyrektor SHMU potwierdził zagrożenie powodziowe w regionie Morawy.
-
Wojsko i policja w gotowości. Szef policji Lubomir Słowak poinformował, że niektóre części dróg mogą zostać zalane i konieczne będzie przekierowanie ruchu. Siły policyjne są też gotowe do ochrony mienia obywateli „przed możliwymi grabieżami”. Niekłótre funkcjonariusze policji już przemieszczają się w rejon Malacky. W Bratysławie Solak powiedział, że niektóre przejścia podziemne są zagrożone zalaniem.
-
Premier Robert Fico „zamienił wodę w bimber”. To wielki sukces, ale powinien się go wstydzić. „Śmieszne i straszne” — Mamy ponad 320 żołnierzy w gotowości w ciągu jednej godziny ze sprzętem i kolejnych 834 w gotowości w ciągu trzech godzin…. do tego czteryśmigłowce — poinformowały Siły Zbrojne Republiki Słowackiej, dodając, że śmigłowce mogą ratować ludzi, na przykład z dachu domu. Sztab kryzysowy rozpoczął już poszukiwania najbardziej narażonych osób, którymi są głównie osoby samotne lub z poważnymi niepełnosprawnościami.