Chorwacja zasłużyła na zwycięstwo. Zagraliśmy gorzej niż ze Szkocją, a myślałem, że będzie odwrotnie – mówi WP SportoweFakty Dariusz Dziekanowski po porażce 0:1 z Chorwacją w drugim meczu Ligi Narodów.
Polacy nie mieli wiele do powiedzenia w Osijeku
Od początku zostali zdominowani przez Chorwację. Gospodarze napędzani przez świetnego Lukę Modricia z łatwością tworzyli kolejne sytuacje. Łącznie oddali aż 23 strzały, przy jedenastu Polaków. Do siatki trafili jednak tylko raz, właśnie za sprawą wykorzystanego rzutu wolnego przez pomocnika Realu Madryt.
Wynik naszej kadry należy uznać za znacznie lepszy niż grę. Rozmiary porażki nie odzwierciedlały tego, co działo się na murawie. Chorwacja dominowała i grała dobrze. Była również skuteczna w defensywie. Stworzyliśmy właściwie tylko jedną dogodną sytuację, w której Lewandowski strzelił w poprzeczkę. Poza tym nie mogliśmy niczego wskórać w ofensywie. Chorwaci byli od nas lepsi. Przede wszystkim kontrolowali środek pola. Świetnie grali Modrić i Kovacić.
Możemy przeczytać wypowiedź Dariusza Dziekanowskiego: „Mogliśmy przegrać wyżej, gdyby nie trochę szczęścia…”
Reakcja Michała Probierza w trakcie meczu
Michał Probierz próbował ratować sytuację potrójną zmianą w 62. minucie. Wtedy boisko opuścili Piotr Zieliński, Mateusz Bogusz i Kacper Urbański. Wprowadzenie Jakuba Modera, Bartosza Slisza i Karola Świderskiego jednak niewiele zmieniło.
Ocena Grajka za mecz Polska-Chorwacja
Oddaliśmy bardzo mało strzałów. Mieliśmy problem z przejściem z defensywy do ofensywy i kilka innych problemów. Debiutu za udany nie może uznać Bogusz. Mało widoczny był również Jakub Kamiński. Ponadto po niektórych reprezentantach widać brak regularnej gry w klubie. Nic nie wniosło wejście na murawę na przykład Modera, któremu brakowało pewności siebie. Chorwaci nas przyćmili, okazali się bardziej kreatywni, stosowali lepsze rozwiązania. Wszystko zwieńczył piękny strzał Luki Modricia – kontynuuje Dziekanowski.
Kolejne kroki reprezentacji Polski
Po dwóch kolejkach Biało-Czerwoni zajmują trzecie miejsce w grupie Ligi Narodów A. Z kompletem zwycięstw prowadzi Portugalia. Polska zmierzy się z nią w następnej kolejce, 12 października na PGE Narodowym. W ostatecznym rozrachunku dorobek kadry Michała Probierza można uznać za zadowalający.
„Mam nadzieję, że skończy się mówienie, sugerujące nam przybranie bardziej ofensywnej postawy. Powinniśmy być lepiej zorganizowani w defensywie i wykorzystywać swoje momenty, wyprowadzać skuteczne kontry. W rozegraniu zabrakło wiele. Znowu niewidoczny był Karol Świderski. Poza jedną sytuacją nic nie pokazał także Robert Lewandowski.” – podsumowuje Dziekanowski.
Wnioski po meczu Polska-Chorwacja
Reprezentacja pod wodzą trenera Probierza jest już po wielkiej imprezie i ważnych kwalifikacjach. To trzeci etap. „Nie ukrywajmy, kadra powinna wyglądać lepiej w trakcie minionego zgrupowania…” – dodaje Dziekanowski.
Podsumowanie
Na koniec warto dodać, że Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty także podzielił się swoją opinią na temat gry polskiej reprezentacji.