
„`html
Z hukiem żółta koparka niszczy pozostałości zrujnowanej zabudowy w jednej z dzielnic Gelsenkirchen – miasta położonego w Zagłębiu Ruhry na zachodzie Niemiec. Cała ulica, na której stoi siedem domów, zostaje wyburzona. W tym miejscu mają powstać nowe domy mieszkalne oraz przedszkole. Lokalne władze starają się pokazać, że podjęły działania w związku z narastającym problemem. Zniszczone budynki oraz sterty śmieci stanowiły poważne utrapienie dla mieszkańców i często pojawiały się w przekazie partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), zwłaszcza w kontekście migracji zarobkowej z krajów Europy Południowo-Wschodniej.
Kulisy nielegalnego wyzysku
Przestępcy wciągali ludzi, głównie z Rumunii i Bułgarii, do dzielnicy Bismarck w Gelsenkirchen, wykorzystując mafijny system wyzysku. Umieszczano ich w nieprzyjaznych warunkach – bez dostępu do wody czy prądu – a następnie ściągano od nich należne świadczenia socjalne. W mieście, gdzie aż jedna czwarta mieszkańców żyje z zasiłku socjalnego, władze wykupiły dziesiątki niszczejących nieruchomości, które teraz poddaje się rozbiórkom. Hałasy ciężkiego sprzętu słyszalne są nawet w pobliskim kiosku, lecz dla wielu mieszkańców jest już za późno na nadzieję na poprawę sytuacji.
Nastroje społeczności lokalnej
W rozmowach toczących się w kiosku przewija się rozczarowanie tradycyjnymi partiami. Klienci wyrażają żal, że sytuacja pogarsza się z każdym rokiem. Na pytania o preferencje wyborcze unikają jednoznacznych odpowiedzi – śmieją się nerwowo, nie chcąc zdradzić, czy poprą socjaldemokratów z długoletniej twierdzy SPD.
Szanse AfD w nadchodzących wyborach
Brak jasno zadeklarowanych wyborców jest jednocześnie pewną wskazówką. Po tym, jak AfD uzyskała w wyborach do Bundestagu największe poparcie w mieście (24,7%), partia liczy na kolejne sukcesy w zbliżających się wyborach samorządowych. Te wybory to ważny test nastrojów społecznych i zaangażowania nowej koalicji CDU/CSU i SPD. Prognozy wyborcze przewidują wzrost liczby mandatów kupowanych przez AfD w radzie miejskiej, a w rywalizacji o stanowisko burmistrza partia wystawia 72-letniego Norberta Emmericha, byłego żołnierza i doradcę finansowego, którego najważniejszym postulatem jest kwestia bezpieczeństwa publicznego.
Obawy przed zmianą na stanowisku burmistrza
Zdobycie przez AfD urzędu burmistrza w zachodniej części Niemiec byłoby wydarzeniem bez precedensu, choć mało prawdopodobne – inne partie prawdopodobnie udzielą poparcia kandydatce SPD Andrei Henze w drugiej turze.
Niepewna przyszłość lokalnych inicjatyw
Venetia Harontzas, dobrze znana pracownica socjalna nazywana „Matką Lalok”, prowadzi ośrodek wsparcia „Lalok libre” niedaleko rozbieranych budynków. Placówka każdego dnia udziela pomocy 30 dzieciom i młodzieży z dwunastu różnych krajów – tym, na których rzadko kto stawia. Venetia podkreśla, jak bardzo obawia się o los swojej pracy i podopiecznych, jeśli AfD przejmie władzę w Gelsenkirchen. Według zapowiedzi tej partii, miasto nie potrzebuje organizacji parytetowych ani projektów integracyjnych, co mogłoby oznaczać koniec działalności ośrodka istniejącego od ponad 40 lat.
- Pomoc dla dzieci i młodzieży zagrożona utratą miejsca
- Zamknięcie „Lalok libre” grozi marginalizacją i wykluczeniem młodych ludzi
- Wsparcie od miasta ma charakter dobrowolny i może zostać w każdym momencie wstrzymane
Dla wielu wychowanków Venetia jest niemal drugą matką. 11-letnia Estera z Rumunii planuje ukończyć szkołę średnią, a następie zrealizować marzenie o karierze tancerki – również dzięki wsparciu „Matki Lalok”.
– Wolę nawet nie myśleć, co wydarzyłoby się z naszymi dziećmi, gdyby zamknięto ośrodek – mówi Venetia Harontzas, która właśnie pomogła kolejnej osobie zacząć naukę zawodu.
- Ośrodek „Lalok libre” działa ponad 40 lat
- Codziennie z jego wsparcia korzysta 30 dzieci i młodzieży
- Zamknięcie ośrodka groziłoby pogłębieniem wykluczenia społecznego
Walka z wrogością i zastraszaniem
Jan Specht, inżynier i członek lewicowej partii AUF od sześciu lat zasiadający w radzie miasta, aktywnie przeciwdziała wzrostowi wpływów AfD. Specht już dwukrotnie organizował demonstracje sprzeciwu wobec tej partii. Jego zdaniem, działalność AfD w radzie miasta rzadko przynosi konkretne propozycje, za to często powiela wnioski dotyczące tematów niezwiązanych z lokalną społecznością, jak kwestie gender, edukacji czy polityki migracyjnej.
Specht sam doświadcza wrogości – publikując film krytykujący AfD, otrzymał kilkaset nieprzychylnych komentarzy, a jego poprzedniczce grożono nawet śmiercią. W tych wyborach zauważa jednak, że wielu mieszkańców chce powstrzymać AfD przed zdobyciem większej władzy. Powtarza niezdecydowanym wyborcom, że:
- AfD sprzeciwia się płacy minimalnej
- Partia nie popiera najwyższej stawki podatkowej oraz podatku od spadków
- Chce znieść lokalny podatek od działalności gospodarczej, co nie leży w interesie drobnych przedsiębiorców i zwykłych mieszkańców
„`