Wiele osób w dobie aplikacji i internetu decyduje się na samodzielne poszerzenie umiejętności np. poprzez naukę języka. Ta jednak z reguły jest czasochłonna, wymagająca i demotywująca. Musimy mieć regularność i dużo silnej woli – stąd też często na próbach się kończy. Możliwe, że w niedalekiej przyszłości znajomość danego języka (w określonych sytuacjach) nie będzie wcale konieczna.
Z pomocą przychodzi technologia. Jednym z najbardziej znanych narzędzi do tłumaczenia jest Google Translator. Narzędzie od Google przez lata miało mieszane opinie, choćby wśród polskich użytkowników. Sytuacja zaczęła się jednak poprawiać, a my możemy śmiało stwierdzić, że działa to naprawdę nieźle. Teraz będzie jednak jeszcze lepiej, a to za sprawą ostatniej aktualizacji.
Firma Google poinformowała, że translator zyskał właśnie możliwość tłumaczenia nowych języków. To potężna aktualizacja, która otwiera przed nami możliwość tworzenia prostych przekładów z wielu nowych języków, w tym wypadku głównie afrykańskich. Nie zabrakło również m.in. punjabi czy śląskiego.
Ambitne cele z językiem w tle
Oczywiście dodanie nowych języków było możliwe dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii. Nikt nie zarywał nocy tworząc przekłady ze słownikiem w ręku. Do tego celu Google wykorzystało sztuczną inteligencję. Opracowany model AI pozwolił skutecznie przygotować dla wielu nowych języków.
Co ciekawe, celem firmy jest takie dostosowanie modelu, aby bez trudu radził sobie z obsługą wszystkich języków świata. To działa na wyobraźnię, bo (przynajmniej w teorii) zaopatrzeni w apkę moglibyśmy porozumieć się z prawie każdym człowiekiem na ziemi.