Kalendarz piłkarski staje się coraz bardziej napięty. W nowym formacie Ligi Mistrzów, Ligi Europy oraz Ligi Konferencji uczestnicy będą musieli rozegrać więcej spotkań. Zasady te zostały wprowadzone we wtorek, co spotkało się z krytyką zawodników, którzy widzą ten rozwój z niepokojem.
Jules Kounde otwarcie skomentował sytuację, nazywając ją „szaleństwem”. Problem polega na dodatkowych meczach planowanych przez UEFA i FIFA, mimo protestów zawodników. Pieniądze zdają się mieć większe znaczenie niż zdrowie i komfort zawodników.
Sezon piłkarski jest teraz bardziej wymagający niż kiedykolwiek wcześniej. Zawodnicy w najlepszych klubach mogą rozegrać nawet 70-80 spotkań, łącznie z meczami ligowymi, pucharowymi, międzynarodowymi i innymi. Klubowe Mistrzostwa Świata w tym sezonie to kolejne starcie dla najlepszych drużyn, co tylko pogłębia problem.
Ostatnio głośno o sprawie mówił pomocnik Manchesteru City – Rodri, który nawołuje do strajku przeciwko dodawaniu kolejnych meczów. Jego stanowisko poparł Jules Kounde, mówiąc, że zawodnicy nie są wysłuchiwani przez decydentów, co po pewnym czasie może skłonić ich do podjęcia drastycznych działań.
Jednym z przykładów ofiary wyczerpującego sezonu jest Pedri, młody piłkarz występujący w Barcelonie. Stał się on obiektem przemęczenia, co doprowadziło do poważnych kontuzji. Nadchodzące wydarzenia jak Klubowe Mistrzostwa Świata stanowią dodatkowe wyzwanie dla zawodników, z coraz mniejszą ilością czasu na odpoczynek.
Franuza zainteresowanie Arsenalu. Klub z Londynu podobno jest gotowy zapłacić za Kounde aż 50 milionów euro, co może się przyczynić do jego ewentualnego transferu.