
„`html
W nocy z 2 na 3 września w Katowicach Ligocie doszło do nietypowego zdarzenia na linii kolejowej nr 141. Na torach pozostawiono 20-tonowy wagon typu węglarka, który należał do składu obsługującego koncern ArcelorMittal. Pociąg przewożący węgiel poruszał się na trasie z Dąbrowy Górniczej do kopalni w Szczygłowicach.
Profesjonalne działanie sprawcy
Zgodnie z ustaleniami, sygnał końca pociągu został umieszczony nie na ostatnim, a na przedostatnim wagonie. W efekcie skład prezentował się jako kompletny, choć w rzeczywistości węglarka została fachowo odłączona i pozostawiona na torach.
Opinia ministra infrastruktury
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przekazał, że sprawą zajmuje się obecnie komisja kolejowa, a następnie została ona przekazana służbom specjalnym oraz prokuraturze. Szef resortu podkreślił, że cała sytuacja nosi znamiona działania profesjonalnego – cała operacja była wykonana z precyzją, wykluczając przypadkowe działanie osób postronnych.
- Sygnalizacja końca składu przełożona na przedostatni wagon
- Wygląd pociągu nie budził podejrzeń maszynistów ani obsługi
- Ocena działań jako celowego sabotażu
Potencjalne skutki i działania służb
Wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk zwrócił uwagę na duże zagrożenie, jakie mogła spowodować pozostawiona na torach węglarka. W Katowicach ruch kolejowy jest bardzo intensywny, a taki incydent mógłby prowadzić do poważnych konsekwencji. Zostało podkreślone, że takie przypadki sabotażu są notowane i traktowane niezwykle poważnie.
Przebieg śledztwa
Obecnie nad sprawą pracuje Prokuratura Rejonowa Katowice Zachód, a także wydział kryminalny Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Na tę chwilę nie udało się jednoznacznie stwierdzić, czy mamy do czynienia z aktem dywersji.
- Analiza dowodów przez prokuraturę i policję
- Współpraca z komisją kolejową
- Oczekiwanie na dalsze ustalenia służb
Równoległe dochodzenie firmy transportowej
Oprócz państwowych służb śledczych, incydent analizuje również koncern ArcelorMittal, dla którego przewożony był węgiel. Przedstawicielka firmy zapewniła, że firmie zależy na szczegółowym wyjaśnieniu zdarzenia oraz na ujęciu osoby odpowiedzialnej za tę sytuację.
„`