W sobotę 2 listopada na policję zgłosiła się mieszkanka Gliwic, informując o niebezpiecznym incydencie podczas zabawy. 12-letnia dziewczynka razem z koleżanką zbierała słodycze na jednym z osiedli. Do domu wróciła z torbą pełną cukierków. Kiedy rozpakowała jeden z nich i chciała go zjeść, jej zauważyła w środku. Przypominał żyletkę i miał. Policja podkreśla, że to wskazuje na czyjeś celowe działanie.
Po tym przypadku funkcjonariusze zwrócili się w internecie do rodziców i opiekunów z pilnym apelem, by uważnie sprawdzali słodycze, które dzieci zebrały. „Dokładnie przejrzyjcie. Jeśli zauważycie coś podejrzanego, natychmiast skontaktujcie się z policją” – czytamy w komunikacie.
Wcześniej informowaliśmy o podobnych przypadkach z niebezpiecznymi przedmiotami ukrytymi w cukierkach. W, w województwie wielkopolskim 11-latek znalazł. Z kolei w Pyrzycach w województwie zachodniopomorskim w cukierkach zebranych przez dziecko odnaleziono.
Zachęcamy do przeczytania więcej na ten temat w tekście Timura Wesołowskiego.