Jak donosi portal kobietawsadzie.pl, sytuacja na rynku stała się trudna. Producenci mówią wprost: konsumenci cieszą się z niskich cen, jednak polscy sadownicy nie mogą z nimi konkurować. Za kilogram czeresni odmiany trzeba zapłacić choć czasem pojawiają się okazje nawet za. Z kolei za odmianę żądają. Takich stawek nie są w stanie zaoferować polscy producenci. Co prawda. Jak powiedział PAP w ubiegłym tygodniu wiceprezes Związku Sadowników RP i producent czeresni Krzysztof Czarnecki, owoce z krajowych sadów powinny pojawić się w sprzedaży w pierwszej połowie czerwca – w tym roku z powodu ciepłego kwietnia wegetacja czeresni w naszym kraju jest przyspieszona o około dwa, trzy tygodnie. Obecnie na rynku hurtowym w Broniszach w sprzedaży są importowane czeresnie głównie z i. Kosztują od 12 do 20 zł za kg w zależności od kalibru i odmiany. Za najwyższej jakości czeresnie z upraw pod osłonami, pochodzące z, trzeba zapłacić nawet 50 zł. – jak podaje portal – Mowa przede wszystkim o kwietniowych i majowych, a także ostatnich, które zniszczyły wiele upraw. – Sady czeresniowe są jedną z najbardziej dotkniętych przez kwietniowe przymrozki upraw, a kilka dni temu na Lubelszczyźnie przeszły burze gradowe całkowicie niszcząc sady – zaznaczył Czarnecki. Oprócz niekorzystnej pogody,, a także brak wsparcia ze strony państwa. Według nich w innych krajach Unii Europejskiej krajowi producenci są lepiej chronieni. — powiedział serwisowi jeden z polskich producentów. Z tego powodu. Zwracają także uwagę na konieczność wprowadzenia lepszej organizacji rynku oraz promocję polskich produktów. Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej,. Średnia cena zbytu tych owoców w ub.r. wyniosła 6,1 zł za kg, w 2022 r. 6,4 zł/kg. Najwięcej kosztowały w 2020 r., średnio – 11,8 zł/kg.