„`html
– Lubię nieskomplikowane dania: bigos, placki ziemniaczane, pierogi ruskie, schabowego z kapustą, wszelkiego rodzaju potrawy z grilla – stwierdził polityk. W tym samym wywiadzie, w odniesieniu do tamtejszej prezes Trybunału Konstytucyjnego, pojawił się fałszywy cytat przypisywany ówczesnemu wicemarszałkowi Senatu Adamowi Bielanowi. Miał on rzekomo powiedzieć: „Jarosław Kaczyński nie rozmawia z panią Przyłębską o pracy TK, ona mu tylko robi obiady, wiem, bo tak mi powiedział Prezes”. Słowa te nigdy nie padły, ale i tak przyczyniły się do stworzenia mitu.
Mylnie przypisywane pochwały kulinarne
Julia Przyłębska została zapytana o kwestię swoich umiejętności kulinarnych podczas wywiadu z Robertem Mazurkiem w Kanale Zero. – Naczytałem się, że pani dobrze gotuje – rozpoczął Mazurek. Przyłębska odpowiedziała: – To jest kolejny mit. Dziennikarz dopytywał: – Ale przecież to pani powiedziała, że pani dobrze gotuje. Przyłębska wyjaśniła: – Ja powiedziałam, że dobrze gotuję, ale to stwierdzenie nie odnosiło się do słów, jakobym była „kucharką”, czy że premier Kaczyński powiedział, iż gotuję dobrze. Nigdy takiej sytuacji nie było. Gdy Mazurek kontynuował: – Nie wiem, czy Jarosław Kaczyński chwalił pani kuchnię, Przyłębska odparła krótko: – Nie, na pewno tego nie zrobił.
Popisy kulinarne Julii Przyłębskiej
Była prezes TK wytłumaczyła, że powód, dla którego Kaczyński nie chwalił jej kuchni, nie leży w jej umiejętnościach, lecz w tym, że nigdy dla niego nie gotowała. Jeśli chodzi o jej dania popisowe, to Przyłębska wspomniała, że strogonow i chłodnik litewski są jej specjalnościami. Opowiedziała: – Gdy byłam żoną ambasadora Polski w Berlinie i momentami brakowało kucharza z powodu jego problemów zdrowotnych, ja odpowiadałam za przygotowanie niektórych przyjęć. Na przykład, przygotowałam chłodnik i strogonow. Ambasadorzy, w tym ambasador Japonii, gratulowali mi i byli zaskoczeni, że to ja, jako żona ambasadora, przygotowałam te dania.
Przepis na chłodnik litewski
Julia Przyłębska podzieliła się swoim przepisem na chłodnik litewski. – Przygotowuje się wywar z buraków, do którego dodaję jogurt zmieszany ze śmietaną 30%. Następnie dodaję ogórek i koperek. Można dodać raki, bo to chłodnik litewski, a także szynkę i jajko – wyjaśniała Przyłębska. Dodając, że szynka może pochodzić przykładowo „z Krakusa”. – Wie pan, jakie to jest pyszne? Rewelacja. Na festiwalu kultur w Berlinie przygotowałam cały garnek chłodnika litewskiego i kolejka stała – dodała Przyłębska.
„`