Poseł Marcin Józefaciuk z KO zasłynał już kilkoma wpadkami w nowej kadencji Sejmu. Ostatnio było o nim głośno, gdy pod koniec czerwca w Sejmie porównywał religię do męskiego organu. Józefaciuk zakpił z Kalety, pisząc o schizofrenii. Teraz były dyrektor szkoły i nauczyciel, a obecnie parlamentarzysta w kontrowersyjny sposób odniósł się do kampanijnego wpisu w mediach społecznościowych posła Sebastiana Kalety z Suwerennej Polski.
„Sobotę zaczynamy przy Hali Mirowskiej. Miłego dnia! #Kaleta3” – napisał Kaleta w sobotę w swoim profilu w portalu X, zamieszczając swoje zdjęcie z kampanijnymi ulotkami. Ten, wydawałoby się zwyczajny wpis wywołał odpowiedź Józefaciuka. „Ze schizofrenią nikt nie jest sam” – skomentował poseł Koalicji Obywatelskiej, dodając roześmianą emotikonę.
Szybko odpisała mu wiceministra edukacji narodowej Paulina Piechna-Więckiewicz z Lewicy. „Panie poseł, schizofrenia to poważna choroba, a osoby, które na nią chorują, w dalszym ciągu mierzą się ze stereotypami” – skomentowała. „Oczywiście, zgadzam się z tym, pani minister. Jednak na interpretację słów nie mam większego wpływu” – odparł Józefaciuk.
Wpis spotkał się z dużą krytyką w mediach społecznościowych. „Nazywajmy rzeczy wprost: pan poseł jest albo kretynem, albo prostakiem” – napisał dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik, na co Józefaciuk zapytał go, czy on w tym momencie nie śmieje się z chorób.
„Obrzydliwy wpis pseudo nauczyciela Marcina Józefaciuka. Mający na celu napieprzanie osób chore na schizofrenię. Miał być taki otwarty, tolerancyjny, europejski i nowoczesny. A to jest po prostu cham i pajac” – napisał z kolei poseł PiS Andrzej Ślwika. W odpowiedzi Józefaciuk wytłumaczył, o co mu chodziło w pierwotnym wpisie.
„Nie dopisuj sensu do wypowiedzi. Po prostu kolejny raz pan K robi sobie zdjęcie samemu, pisząc w liczbie mnogiej i jeszcze oznacza # trzy. Trochę myślenia” – polecił politycznemu rywalowi. Na wpis odpowiedział też sam Kaleta. „Kolejny raz mnie Pan zaczepia bez klasy i kultury. Jednak tym razem posunął się Pan za daleko. Proszę to sobie na spokojnie przemyśleć. Chciałem Panu odpowiedzieć Tuwimem, ale nie warto. Zamiast zaczepnie odpowiadać wole Pana zachęcić do refleksji. Po prostu” – napisał.
Józefaciuk przeprasza urażonych. Będzie wniosek do Komisji Etyki Poselskiej Józefaciuk w końcu w swoim stylu przeprosił i usunął wpis. „Fakt, z którym się zgadzam – żadna choroba nie obraża. Jeśli ktoś poczuł się urażony – przepraszam. Rzeczywiście ostatnia wypowiedź nie była konstruktywna a tym bardziej potrzebna. Życzę spokojnego wieczoru” – napisał.
W międzyczasie poseł Piotr Müller zapowiedział zgłoszenie sprawy do Komisji Etyki Poselskiej. „Kolejne granice przekroczone przez Marcina Józefaciuka. Do tej pory kompromitował tylko siebie, ale uwłaczanie godności osób zmagających się z codziennym cierpieniem to zdecydowana przesada. Wraz z grupą posłów zgłoszę wniosek do Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie posła” – zapowiedział.
„Szanowny Panie, nie uwłaczałem niczyjej godności. To już nadinterpretacja i manipulacja. Fakt, przeprosiłem tych, których mogło to dotknąć. Fakt, może Pan złożyć wniosek. Widać, że ostatni tydzień kampanii mocno frustruje kandydatów. A może to sprawa Funduszu Sprawiedliwości?” – odparł poseł PO, nawiązując do głośnej afery wokół Funduszu Sprawiedliwości.