To niezwykłe wydarzenie rozegrało się zeszłej nocy (13.07). Jedna z maszyn jednak uległa awarii w locie lub została „ogłupiona” przez systemy walki radio-elektronicznej i ominęła wyznaczony cel. Analizy radarowe rosyjskich środków napadu powietrznego, lecących przez ukraińskie niebo, wykazały, że dron prawdopodobnie miał uderzyć w obiekt leżący w Kijowie.
Okazuje się jednak, że przeleciała nad jej obwodem chomelskim i witebskim, a następnie wleciała na terytorium Rosji. Oznacza to, że wróciła do swojego właściciela, a dodatkowo jest wielce prawdopodobne, że dron mógł uderzyć w jakiś obiekt i dokonać szkód materialnych. Takiej niesamowitej akcji nie widziano jeszcze od czasu wybuchu wojny.
Rosyjski dron kamikaze wleciał na Białoruś, a później do Rosji. Mówimy tutaj o słynnym i znanym w Rosji jako „Geran-2”. Maszyna drugiej generacji została wyposażona w nową głowicę odłamkowo-burząco-zapalającą o nazwie „BCh-90” i masie 90 kg, co oznacza niemal dwukrotny wzrost względem pierwotnych 50 kg.
Źródła wskazują też na zmniejszone zużycie paliwa i zwiększony promień operacyjny, a także trwające prace nad alternatywnymi głowicami, zapalającą oraz termobaryczną. Co ciekawe, Rosjanie wiedzieli o awarii maszyny, a nawet mogli ją śledzić w czasie rzeczywistym. W nowych dronach firmy Kyivstar PJSC, co pozwala na uzyskanie w czasie rzeczywistym danych o lokalizacji UAV, niezależnie od tego, czy trafił w cel, czy został zestrzelony.
Ukraińcy zniszczyli cały magazyn groźnych dronów Shahed-136. Przy okazji tematu dronów Shahed-136, nie można nie wspomnieć, że Ukraińcy niedawno pochwalili się wspaniałymi efektami ataku na rosyjski obiekt wojskowy na Krymie. Armia Kremla składowała tam te maszyny.
W wyniku ataku, w okolicy Cape Fiolent, pod Sewastopolem, zniszczono co najmniej 90 tego typu dronów. To bolesny cios dla rosyjskiej armii. Zniszczenie aż 90 sztuk dronów już pozwoliło zniweczyć przerażające plany Kremla i zapewniło większe bezpieczeństwo mieszkańcom ukraińskich miast. W ostatnich dniach obserwuje się ograniczenie przez Rosjan użycia tych maszyn.
Niebawem mamy zobaczyć efekty ich pracy, które mają podobne, a może nawet lepsze możliwości od Shahed-136.