Tragiczny w skutkach huragan Helene dokonał dużych zniszczeń w południowo-wschodniej części USA. Wielodniowe ulewne deszcze doprowadziły do powodzi, szczególnie w górach Karoliny Północnej.
Niepokojący dla Europy aspekt zwycięstwa Donalda Trumpa. Spośród 121 dotychczas odnalezionych ofiar, dwie trzecie zginęło w okolicach miasta Asheville. Setki osób wciąż uznaje się za zaginione.
Donald Trump odwiedził obszar katastrofy. Tymczasem, jak to często bywa, prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden spędzał wówczas weekend w swoim domku na plaży w Rehoboth Beach w stanie Delaware — dobre 950 km od Asheville.
Demokraci zagrali Donaldowi Trumpowi na nosie. Razem z Wołodymyrem Zełenskim rozwścieczyli Republikanów. „Krótkowzroczne i polityczne”.
Dopiero w poniedziałek 30 września prezydent wyraźnie wystąpił w roli głównodowodzącego. Obiecał pomoc gubernatorowi Karoliny Północnej, demokracie Royowi Cooperowi. Biden został zapytany, dlaczego pozostał w Białym Domu, aby przewodzić wysiłkom mającym na celu pomoc ofiarom katastrofy.
— Dowodziłem (działaniami) przez telefon! — odpowiedział Biden z irytacją.
Kampanijny weekend
Zastępczyni Bidena, Harris, również początkowo przebywała z dala od obszarów dotkniętych katastrofą. Podczas gali w Los Angeles zebrała 29 mln dol. (ponad 112 mln zł) w darowiznach na swoją kampanię wyborczą. Jej harmonogram również został zmieniony w poniedziałek 30 września.
Podczas wizyty w organizacji pomocy ofiarom klęsk żywiołowych FEMA Harris obiecała „pomoc dla społeczności w potrzebie”.
Reakcje i komentarze
Jej przemówienie, jak zwrócili uwagę niektórzy krytycy, wyglądało na wystudiowane i mało naturalne. Następnie dyskusję wywołało zdjęcie Harris rozpowszechnione przez jej zespół, na którym widać, jak siedzi w samolocie i koordynuje działania mające na celu walkę ze skutkami katastrofy naturalnej.
Trumpa natychmiast skomentował wpis: „Musisz podłączyć słuchawki!”. Kandydat Republikanów na prezydenta USA nazwał Harris „fałszywą” (fake).
Trump również początkowo kontynuował swoją kampanię wyborczą w weekend. Następnie w poniedziałek udał się na obszar klęski żywiołowej, obiecując przywieźć „wiele zapasów, w tym paliwo, sprzęt, wodę i inne potrzebne przedmioty” do dotkniętego kataklizmem miasta Valdosta w stanie Georgia.
Oskarżył Bidena o niewystarczająco szybką reakcję na huragan, o „spanie” zamiast zajmowania się zniszczeniami.
Decydujący moment
Stany Karolina Północna i Georgia to dwa z trzech kluczowych stanów, które mogą przesądzić o wyniku wyborów prezydenckich w USA. Są tak istotne względu na dużą liczbę wahających się wyborców — tych, którzy nie są wyraźnymi zwolennikami ani Partii Republikańskiej, ani Demokratycznej.
Biden w obliczu katastrofy naturalnej wydawał się pozostawać w defensywie. Bronił się, mówiąc, że rozmawiał przez telefon przez kilka godzin w weekend.
Prezydent planuje odwiedzić obszary dotknięte katastrofą w środę 2 października.