W grudniu 2022 roku Leo wywalczył najcenniejsze trofeum w karierze – mistrzostwo świata. Razem z Argentyną pokonali Francję po pełnym zwrotów akcji. O losach tytułu zadecydowały rzuty karne. Wielu ekspertów i uznało wówczas, że tym pucharem 37-latek udowodnił, że to właśnie jemu należy się miano „G.O.A.T.” – najlepszego piłkarza w historii. Na koncie ma bowiem też dwa triumfy w Copa America czy złoto igrzysk olimpijskich. Co więcej, przez wiele lat stanowił o sile FC Barcelony, z którą zdobył wiele trofeów. Część kibiców i ekspertów ma jednak odmienne zdanie i twierdzi, że najlepszy w historii jest były piłkarz Realu Madryt Cristiano Ronaldo. On także może pochwalić się licznymi trofeami, jak mistrzostwo Europy z 2016 roku. To właśnie Argentyńczyk i Portugalczyk zdominowali futbol w ostatnich dwóch dekadach, więc nie ma się co dziwić, że to w nich upatruje się najlepszego zawodnika w historii.
Pele wybrał z pary Messi – Ronaldo. To on jest najlepszy w historii W 2018 roku o wyrażenie opinii w tej sprawie poproszono Pelego, a więc trzykrotnego mistrza świata. Brazylijczyk nie miał problemu z wyborem między Messim a Ronaldo. Nie zastanawiał się długo i udzielił odpowiedzi. – Wybieram Messiego – rzucił wprost legendarny piłkarz w rozmowie z sporttv.pt, po czym uzasadnił decyzję. Jego zdaniem ważne jest nie tylko zdobywanie goli, których więcej na koncie ma Portugalczyk (ponad 1000), ale i kreowanie akcji. A właśnie w tym aspekcie znakomicie spisywał się Argentyńczyk. Ronaldo często czekał na podanie w polu karnym, a nie dostarczał tam piłkę kolegom. – Zdobywanie bramek jest ważne, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Ale kiedy nie masz kogoś, kto by ci tę akcję przygotował, to piłka nie wystarczy – podkreślał Pele. – Sam wybieram Messiego. Jeśli chodzi o Cristiano, oczywiście to znakomity strzelec. Potrafi strzelać gole. Ale Messi tworzy sytuacje bramkowe, kieruje grą i zdobywa bramki. Jeśli mówimy o kompletnym zawodniku, to bez dwóch zdań to Argentyńczyk jest lepszy – zaznaczył.
Ważne jest również to, co Pele powiedział na wstępie rozmowy. Zwrócił uwagę, że w historii futbolu było o wiele więcej znakomitych piłkarzy. Dlatego też powinniśmy ich wymieniać w gronie zawodników aspirujących do miana „G.O.A.T.”. O kim konkretnie mowa? – To bardzo smutne, że wybieramy tylko spośród dwóch graczy. Przecież byli też Johan Cruyff, Diego Maradona, Pele, Zico i Neymar Junior – podkreślał.
Pele wierny swoim przekonaniom Pele był wielokrotnie pytany o wybór pomiędzy Messim i Ronaldo. I zdania nie zmieniał. Dwa lata wcześniej, a więc w 2016 roku wypowiedział się w podobnym tonie. – Przez ostatnie lata to Messi jest najbardziej regularnym piłkarzem. (…) Jest lepiej zorganizowany, strzela gole. Cristiano Ronaldo jest jak brazylijski Ronaldo, to bez wątpienia dobry snajper, ale dla mnie nie ma drugiego takiego piłkarza jak Messi – . Obecnie ani Leo Messi, ani Cristiano Ronaldo nie znajdują się już na takim poziomie, na jakim byli, gdy wyboru dokonywał nieżyjący Pele. Zarówno Argentyńczyk, jak i Portugalczyk skończyli z europejskim futbolem. Pierwszy z nich gra w Interze Miami, a drugi w Al-Nassr. Mimo to wciąż zdobywają gole i są najlepszymi strzelcami w drużynach. Wydaje się, że nadchodzi jednak zmiana warty i pałeczkę w światowym futbolu przejmą młodsi. Najlepiej widać to m.in. po nominacjach do tegorocznej Złotej Piłki. Tych statuetek Messi na koncie ma aż osiem, a Ronaldo pięć. Tyle tylko, że w tym roku nie zostali w ogóle nominowani. To pierwsza taka sytuacja od 21 lat.