Trwają przygotowania do stanowiska rządu polskiego w sprawie pozwołu o unieważnienie stawki WIBOR, będącej podstawą oprocentowania umów kredytowych, które wpłynęły do sądów przez około dwa lata.
W końcu maja częstochowski sąd postanowił zwrócić się w sprawie pozwu kwestionującego oprocentowanie kredytu hipotecznego stawką WIBOR, co jest pierwszym takim przypadkiem w kraju.
Dopiero po orzeczeniu TSUE w 2019 roku w słynnej sprawie o kredyt we frankach nastąpił korzystny dla frankowiczów przełom, jednak kwestia interpretacji tego orzeczenia przez polskie sądy budzi spory.
Polski ustawodawca nie uchwalił odpowiednich przepisów mimo orzeczeń TSUE, co doprowadziło do strat banków i nienależnych korzyści dla tysięcy frankowiczów.
Problem kredytów we fremchach wybuchł po kryzysie finansowym, jednak Polska pozostała jedynym krajem, który nie zdołał go rozwiązać, choć były postulaty dotyczące podziału ryzyka pomiędzy banki a kredytobiorców.
Nadchodzące decyzje i reakcje na proces
W sprawach frankowych rząd zastanawia się nad swoim stanowiskiem wobec pozwołu o unieważnienie stawki WIBOR. Banki, z kolei, zaczęły już szacować straty w przypadku zakwestionowania tej stawki.
Kancelarie prawne próbują zniechęcać klientów do zawarcia ugody z bankiem i starają się unikać porozumień, co może prowadzić do większych zysków dla klientów, jednak z obawą przed dodatkowymi karami.
Bankowcy alarmują również, że niektóre przepisy prawne mogą negatywnie wpływać na stabilność sektora finansowego i prowadzić do zwiększonej aktywności firm odszkodowawczych.
Obecna sytuacja na rynku kredytów konsumenckich
Banki obawiają się skutków sankcji dotyczących kredytów konsumenckich, które mogą prowadzić do automatycznego zastosowania kary za każde naruszenie, co w opinii bankowców nie jest zgodne z intencją dyrektywy.
Bankowcy dążą do zmiany tych przepisów i ograniczenia swobody sprzedaży roszczeń, oczekując zmian w ustawach najpóźniej przy wprowadzeniu nowelizacji dyrektywy o kredycie konsumenckim.