Żeglarze, którzy byli w tym porcie zauważyli, że na wodzie coś unosi. Sądził, że to płachta, czy materiał. Gdy nasi ratownicy podpłynęli na miejsce okazało się, że to ciało mężczyzny — powiedział PAP dyżurny MOPR Dariusz Luma. Dodał, że ciało odnaleziono w kącie portu, prawdopodobnie było pod trapem łodzi. Na miejsce przyjechała policja i prokurator.
Nikt nie zgłaszał nam zaginięcia tego mężczyzny. Ustaliliśmy już jego tożsamość, to 45-letni mieszkaniec Giżycka — poinformowała oficer prasowa policji w Giżycku Iwona Chruścińska. Dodała, że trwa ustalanie okoliczności śmierci tego człowieka, a ciało zostało zabezpieczone do sekcji.
Nie żyje 30-latek. Utonął w najgłębszym polskim jeziorze Utonięcia na Mazurach. W minionym tygodniu na Mazurach utonęły cztery osoby; w sobotę rano z jeziora Śniardwy wyłowiono ciało poszukiwanego od wtorku mieszkańca Kłodzka, na jez. Dobskim utonął wędkarz, kolejna osoba, 72-letni turysta, utonęła w jeziorze Krzywym pod Mrągowem.
„Bardzo prosimy wszystkich odpoczywających o rozwagę nad wodą” — powiedziała Chruścińska.
Makabryczne odkrycie w Rzeszowie. W miejskim kąpielisku dryfowały zwłoki Dyżurny MOPR Dariusz Luma powiedział, że w sobotę na mazurskich jeziorach wiał słaby wiatr więc na wodzie dominowali motorowodniacy. Nie doszło do poważniejszych wypadków, ale cztery razy interweniowały karetki wodne.
Ludzie ciężko znoszą upały, nie wszyscy pamiętają o braniu leków, które powinni stale przyjmować, nie osłaniają się od słońca. W sobotę na Mazurach słońce było naprawdę bardzo mocne — podkreślił ratownik MOPR.