W tym roku Warszawski Festiwal Piwa, czyli jeden z największych takich imprez nie tylko w Polsce, ale i w Europie, obchodzi swoje 10. urodziny. Jest więc okazja do świętowania. Jesienna edycja wydarzenia zaplanowana jest w dniach 17-19 października br., tradycyjnie już na stadionie Legii przy ul. Łazienkowskiej w Warszawie. To już 18. odsłona festiwalu.
Tradycja, eksperymenty i przyszłość — Urodziny to nie tylko impreza, ale też często moment refleksji, zwłaszcza gdy są okrągłe. Być może właśnie dlatego ramy WFP18 wyznacza koncept „Ale Historia!”, zgodnie z którym wybrane festiwalowe piwa, a wszystkich jest ponad 1,3 tys., podzielone zostały na trzy kategorie: „Dziedzictwo. Ale tradycja!”, „Tu i teraz. Ale eksperyment!” i „Za sto lat. Ale kierunek!” — wyliczają organizatorzy. Jak tłumaczą, piwne opowieści warzone będą zgodnie z regułą czasów: przeszłości (z szacunkiem do tradycji), teraźniejszości (z zajawką na doświadczenia) i przyszłości (z docenieniem odwagi w sięganiu po nowe).
Na temat każdego z wybranych trunków organizator, Paweł Leszczynski, przygotuje krótką opowieść w formie tekstu lub nagrania, a posiadaczom festiwalowej szklanki piwa te będą polewane o 1 zł taniej. Udział w akcji zapowiedziały browary: Bałtów, Bury, ReCraft, Markowy, Sady oraz Świętosław Dębicki.
Eksperymenty organizatorów WFP nie ograniczają się jednak tylko do piwa. To też atrakcje wokół nich, w myśl zasady, że ważne jest nie tylko „co”, ale też „w jakim” towarzystwie. Przez 10 lat festiwal wychował społeczność, która według organizatorów jest tak samo istotnym składnikiem ich sukcesu, co starannie wyselekcjonowane browary. Dlatego bardzo o nią dbają.
Od jakiegoś czasu dostawaliśmy sygnały, że wiele osób przychodzi do nas nie tylko próbować piw i super jedzenia, ale też, żeby kogoś poznać. Postanowiliśmy wyjść tym potrzebom naprzeciw – mówi Michał Lassota, jeden z głównych organizatorów festiwalu, odpowiedzialny m.in. za projekty specjalne.
W ten sposób narodził się pomysł na speed friending i na speed dating. Zasady tych aktywności są proste: uczestnicy stawiają się o określonej porze (czwartek, 17 października, godz. 16.30) w określonym miejscu (sale warsztatowe na 1. piętrze Stadionu Legii) i przechodzą kolejne rundy mini-rozmów, podczas których poznają nowych ludzi. Zazwyczaj na tego rodzaju spotkania nie bierze się ze sobą nic.
Na WFP warto zaopatrzyć się w festiwalową szklankę. Od razu można przetestować zgodność gustów i smaków z nowo poznaną osobą. Co istotne: mimo, że relacje są w cenie, to udział w obu wydarzeniach jest bezpłatny. Wystarczy wcześniej wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie festiwalu.
Organizatorzy są jednak romantykami — jak sami podkreślają — ale też niereformowalnymi idealistami, którzy z każdą kolejną edycją sami podnoszą sobie poprzeczkę. A jednak nawet gdy ta wydaje się być zawieszona ultra-wysoko i tak zawsze nad nią przelatują. Metafora lotu nie jest tu użyta przypadkiem.
Na WFP18, w sobotę, nad murawą Stadionu Legii, przeleci szereg dronów wyscigowych kategorii F9U, osiągających nawet 200 km na godz. w mniej niż dwie sekundy. Pierwszy raz w historii festiwalu jego uczestnicy będą mieli okazję na żywo śledzić finał corocznych zmagań Drone Racing Poland Cup.
Scena muzyczna, sauna, joga i bieg charytatywny Zagra na niej kolektyw glitzbeatz (w składzie: micemerve, grymasik i DJ Myszka), a gościnnie popularni w Londynie Drinks on Me i Southby. Dalsze rozbudowywanie atrakcji jest możliwe dzięki Browarowi Bałtów, Browarowi Sady oraz Browarowi Bury, które zostały patronami 18. edycji WFP, ale także promotorami polskiego kraftu.
Przez wszystkie trzy dni festiwalu pełną parą będzie działać sauna, zwana Parostacją. Czekać w niej będą relaksacyjne i prozdrowotne rytuały aromaterapeutyczne, peelingi czy wiskitki i leśne gałęzie. Wszystko przyprawiane aromatem chmielu.
Nie zabraknie wykładów, wycieczek z przewodnikami i degustacji (szczegółowy rozkład jazdy i bilety do nabycia na stronie festiwalu). Nie zabraknie też sportu. W sobotę 19 października zaplanowana jest Joga na Murawie Stadionu Legii (w dwóch odsłonach: tej tradycyjnej i piwnej) oraz charytatywny bieg grupowy „Dobry Kierunek: Kochasz – Dopilnuj – Badaj się!”.
Jak co edycję, uspokajamy: żeby wziąć udział w naszych sportowych atrakcjach, nie trzeba być w super formie. Zawsze mamy nadzieję, że właśnie nasz bieg będzie dobrą okazją, żeby zacząć. Dlatego dystans, który proponujemy to tylko 2 km. Tyle, ile może zrobić każdy, nawet ten, kto na co dzień biega głównie na tramwaj czy autobus.
Warto więc obserwować oficjalne profile festiwalu w serwisach społecznościowych. Zwięcej szczegółów na oficjalnej stronie wydarzenia: warszawskifestiwalpiwa.pl.