Francuzi nie zdecydowali się powierzyć swoich losów skrajnej prawicy, jak przewidywały sondarze od czasu rozwiązania parlamentu przez Emmanuela Macrona 9 czerwca.
Według pierwszych wyników exit poll wybory wygrywa zupełnie niespodziewanie Nowy Front Ludowy, zrzeszający socjalistów, ekologów, komunistów i radykałów. Uzyska 172-192 mandaty. Sojusz, który zawiązał się nazajutrz po ogłoszeniu przyspieszonych wyborów, zdołał przekonać do siebie Francuzów, przerażonych perspektywą przekazania władzy skrajnej prawicy.
Zdominowany przez ultralewicową i oskarżaną o antysemityzm Francję Niepokorną oparty jest na umowie programowej, którą ekonomiści uznają za niebezpieczną dla kraju.