
„`html
Świadek tragicznych wydarzeń w Starej Wsi zabiera głos
Świadkiem dramatycznej strzelaniny w Starej Wsi, w wyniku której życie stracili brat oraz bratowa pana Dariusza, był sam zainteresowany. Mężczyzna szczegółowo opisał przebieg tych dramatycznych chwil. Z jego relacji wynika, że napastnik oddał kilka strzałów w kierunku uciekającego brata, jednak go nie trafił. Następnie przeładował broń i ruszył w stronę budynku mieszkalnego.
Przebieg zdarzeń według świadka
Według relacji pana Dariusza, sprawca skierował się za dom, znikając świadkowi z pola widzenia. W tym momencie padła myśl, że może dążyć do odnalezienia bratowej przebywającej z dzieckiem. W związku z tym świadek przemieścił się na dół, gdzie spostrzegł, że okno zostało zbite, najprawdopodobniej kolbą broni.
Napastnik oddał kolejny strzał, lecz zauważył, iż bratowa ucieka w przeciwną stronę budynku. Przeszedł wokół domu i przez następne wybite okno, prawdopodobnie postrzelił kobietę w ramię. Pan Dariusz wyjaśnił, że kiedy otworzył drzwi, zobaczył bratową biegnącą z dzieckiem, już postrzeloną w lewe ramię. Biegła w jego kierunku, lecz ostatecznie upadła u jego stóp.
Niepokojące zachowania sprawcy oraz lista nazwisk
Brat jednej z ofiar wspominał również wcześniejsze niepokojące zachowania podejrzanego. Zdarzało się, że mężczyzna bywał przez kilka tygodni spokojny, jednak czasami nagle stawał się bardzo pobudzony. Niepokój wzbudziła także sytuacja, kiedy do domu wszedł z kanistrem, wypowiadając groźby o podpaleniu budynku.
- Mówiło się, że wystarczyło wspomnieć o wezwaniu policji, aby się uspokoił.
- W domu podejrzanego znaleziono listę zawierającą siedem nazwisk — według ustaleń, mogły to być planowane przyszłe ofiary.
Poszukiwania podejrzanego i działania służb
57-letni mężczyzna poszukiwany jest od 27 czerwca i podejrzewa się go o podwójne zabójstwo oraz usiłowanie zabójstwa trzeciej osoby. Po dokonaniu tych czynów miał ukryć się w pobliskich lasach. W akcję zaangażowane są liczne służby, wspierane również przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.
- Policja wydała list gończy za Tadeuszem Dudą i zaangażowała specjalną grupę do prowadzenia szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej.
- Zapewniono pełną anonimowość osobom przekazującym potencjalnie pomocne informacje.
Policja apeluje do wszystkich mających wiedzę na temat miejsca pobytu poszukiwanego o kontakt z właściwymi służbami.
Podsumowanie
Sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością, a działania służb skierowane są na jak najszybsze ujęcie podejrzanego. Dramatyczne relacje świadków i makabryczne szczegóły wydarzeń pokazują, jak ogromne niebezpieczeństwo mogło zagrażać kolejnym osobom znajdującym się na znalezionej liście. Śledztwo wciąż trwa.
„`