W niedzielę 30 czerwca we Francji rozpoczęło się głosowanie w pierwszej turze przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Prezydent Emmanuel Macron zwołał je po historycznym zwycięstwie Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen w czerwcowych wyborach do . Głosowanie rozpoczęło się o godzinie 8:00 i potrwa do 20:00. To pierwsze od 1997 roku przyspieszone we Francji. Incydent w lokalu wyborczym we Francji. Członkowie komisji się pobili Jak donosi ” w niedzielę w jednym z lokali wyborczych w Alpach Nadmorskich niedaleko Nicei doszło do awantury, a nawet rękoczynów. Mąż zaufania wyznaczony przez republikański obóz Érica Ciottiego uderzył przewodniczącego lokalu wyborczego w szkole Baumettes. – Uderzył go pięścią w skroń – mówił jeden ze świadków. Burmistrz miasta Christian Estrosi stanowczo potępił ten incydent. Jak przekazał, napastnik został aresztowany. „Właśnie został aresztowany przez policję, której chciałbym podziękować za szybką reakcję. W związku z incydentem wszędzie wzmacniam ochronę wokół lokali wyborczych” – przekazał w swoich mediach społecznościowych Estrosi, który „stanowczo potępił” incydent. W związku ze sprawą policja wszczęła dochodzenie w sprawie „przemocy wobec osoby, której powierzono misję publiczną”, a także pod kątem znieważenia funkcjonariuszy policji. Sam Éric Ciotti, który ubiega się o reelekcję, zareagował w tej sprawie. Wyraził swoje poparcie dla przewodniczącego komisji wyborczej, a agresywne zachowanie mężczyzny potępił i nazwał „ewidentnie niestosownym”.
Francja. Przedterminowe wybory parlamentarne
Sondaże przewidują, że wybory wygra tak zwany blok narodowy, składający się z nacjonalistycznej partii RN i jej sojuszników z centroprawicy. Popiera ich mniej więcej 35 proc. wyborców. Drugie miejsce zajmie prawdopodobnie lewica, a trzecie – rządząca obecnie centrowa koalicja. Obecni rządzący stracą najpewniej władzę. Wyniki są jednak trudne do przewidzenia ze względu na skomplikowaną ordynację wyborczą. Deputowani do Zgromadzenia Narodowego są wybierani w głosowaniu bezpośrednim w systemie jednomandatowych okręgów wyborczych. Do drugiej tury przejdą kandydaci, na których zagłosowałoby co najmniej 12,5 proc. zarejestrowanych wyborców. To oznacza, że duży wpływ na wynik może mieć frekwencja. Eksperci spodziewają się, że w głosowaniu weźmie udział ponad 60 proc. Francuzów, co byłoby najwyższym wynikiem od ponad 20 lat. O dużym zainteresowaniu wyborami świadczy także liczba osób – ponad dwa miliony – które zgłosiły zamiar głosowania przez pełnomocnika. Dokładny rozkład sił we francuskiej izbie deputowanych poznamy po drugiej turze, która odbędzie się 7 lipca. Francuzi wybierają 577 deputowanych na pięcioletnią kadencję, którzy zasiadają w Zgromadzeniu Narodowym, czyli niższej izbie parlamentu. Do 17:00 frekwencja w pierwszej turze przyspieszonych wyborów wyniosła 59,39 proc. i jest najwyższa od 1986 roku. Poinformowało o tym francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Instytut badawczy szacuje, że do końca głosowania frekwencja wyniesie nawet 69,5 proc.