Odkąd Elon Musk, miliarder i właściciel Tesli, przejął Twittera w 2022 r. i przekształcił go w X, krytyka platformy społecznościowej rosła. Teraz konsekwencje wyciąga pierwszy klub Bundesligi: FC St. Pauli z Hamburga wycofuje się z platformy X. „The New York Times” ujawnia, jaka jest prawdziwa rola „wujka” Elona Muska u boku Donalda Trumpa.
W oświadczeniu klubu, którego konto X ma ponad 250 tys. obserwujących, wyjaśnia: „Od czasu przejęcia Twittera, jak wcześniej nazywała się platforma, przez Muska, X zmienił się w maszynę nienawiści. Rasizm i teorie spiskowe rozprzestrzeniają się bez przeszkód, a nawet są chronione. Obelgi i groźby są ledwo sankcjonowane i sprzedawane jako rzekoma wolność słowa.”
St. Pauli już jakiś czas temu usunęło odnośnik do dawnego Twittera ze swojej strony głównej, ale nadal korzystało z samej platformy. Drużyna dalej uzasadnia swoje odejście z X: „Ponadto Donald Trump ogłosił po zwycięstwie w wyborach, że uczyni Muska szefem nowo utworzonej agencji. Musk aktywnie wspierał Trumpa już podczas kampanii wyborczej, również z pomocą X. Można założyć, że X będzie również promować autorytarne, mizantropijne i skrajnie prawicowe treści w niemieckiej kampanii wyborczej do parlamentu, a tym samym manipulować dyskursem publicznym.”
Elon Musk nie poparł Donalda Trumpa za darmo. Już zyskuje, ale ma apetyt na znacznie więcej. Przyszły prezydent USA Donald Trump tworzy nowy „Departament Efektywności Rządu” dla firmy Musaka, który wsparł kampanię wyborczą Trumpa wieloma milionami dolarów. Agencja ma zmniejszyć skalę biurokracji i zaoszczędzić znaczną ilość pieniędzy.
St. Pauli nie usunie jednak swojego konta X: „Konto nie będzie już używane, ale treści z ostatnich jedenastu lat pozostaną online, ponieważ mają wartość historyczną”. Zamiast platformy X hamburska drużyna będzie w przyszłości publikować wpisy na stronie Bluesky.