Gdy Marine Le Pen spełni swoje obietnice, francuski rząd może „upadnąć” i spowodować kryzys w strefie euro na wzór grecki

Ryzyko jest rzeczywistością. Podczas poniedziałkowego, ponad godzinnego spotkania z Barnierem, polityczka oznajmiła, że jeśli budżet się nie zmieni, zagłosuje za wotum nieufności. Jeśli rząd upadnie, prezydent Republiki będzie musiał wyznaczyć nowego premiera. W tym czasie Unia Europejska zmaga się z poważnymi problemami politycznymi i gospodarczymi. W Rumunii w wyborach prezydenckich wygrał entuzjasta Rosji, Niemcy doświadczają masowych zwolnień, a europejscy przywódcy zastanawiają się nad radzeniem sobie z kolejną kadencją Donalda Trumpa. Tymczasem we Francji Marine Le Pen jest bliska wprowadzenia chaosu.

Francuski rząd w ogniu krytyki

Centrowo-konserwatywny rząd mniejszościowy Barniera, powstały po wyborach parlamentarnych w czerwcu, postawił sobie za cel uporządkowanie finansów publicznych. Francja, cierpiąca z powodu hojnych wydatków, ma deficyt przekraczający sześć proc. wartości gospodarki, co dwukrotnie przekracza limit UE. Le Pen, chociaż dotychczas unikała destabilizacji koalicji, zapowiedziała, że zagłosuje przeciwko budżetowi, jeśli okaże się on niezadowalający. Przedstawiony przez Michela Berniera budżet wzbudza jej sprzeciw, podobnie jak lewicowej opozycji.

Reakcje na scenie międzynarodowej

W związku z kończącymi się debatami w parlamencie, możliwe że wspólna liczba głosów wystarczy, aby doprowadzić do upadku rządu Barniera i pogrążyć kraj w nowej fali zamieszania. Były premier, Gabriel Attal, bliski sojusznik Macrona, skrytykował Le Pen za nieodpowiedzialne stanowisko, mówiąc, że nie należy igrać z przyszłością kraju.

Minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau ostrzegł, że upadek rządu w wyniku budżetu mógłby natychmiast wywołać kryzys finansowy. Niemcy, doświadczające trudności, nie są już wsparciem, jakie były pod rządami Angeli Merkel w czasie poprzednich kryzysów. Problemy niemieckiej gospodarki, podobnie jak trudna sytuacja we Francji i innych krajach strefy euro, pokazują, że kryzysy przechodzą z kraju na kraj.

Gospodarcze napięcia w Niemczech

Gospodarka niemiecka jest w poważnym kryzysie. Volkswagen ogłosił zamknięcie zakładów i możliwość utraty 30 tys. miejsc pracy. Producent stali ThyssenKrupp może zlikwidować do 11 tys. etatów do 2030 roku. Bosch i Ford również planują zwolnienia. Europejski Bank Centralny ostrzegł przed możliwym nowym kryzysem zadłużenia w strefie euro z powodu niskiego wzrostu i niepewności politycznej.

Kroki finansowe

Le Pen, przygotowując się do kandydowania na prezydenta Francji w 2027 r., skrytykowała budżet Barniera, który przewiduje oszczędności poprzez wyższe podatki od energii i opóźnienie korekty inflacyjnej emerytur. Le Pen ma również zarzuty o defraudację funduszy z Parlamentu Europejskiego, co rzutuje na jej wiarygodność. Kierunek, w którym pójdzie decyzja Le Pen w sprawie budżetu, będzie dokładnie monitorowany przez rynki finansowe, która często mają wpływ na działania rządów.

Barnier może użyć konstytucyjnego manewru, aby uchwalić budżet bez głosowania, ale grozi mu to głosowaniem nad wotum nieufności. Możliwy ruch Le Pen mógłby wywołać poważne skutki polityczne i gospodarcze.

Stres związany z decyzjami gospodarczymi

Michel Barnier ostrzegł, że nieprzestrzeganie zasad strefy euro może prowadzić do poważnych konsekwencji, podobnych do tych, jakie widziano w Grecji. Agencja ratingowa Moody’s wyraziła wątpliwości co do zdolności francuskich instytucji do realizacji strategii budżetowej.

Le Pen, mimo presji swoich wyborców, musi ostrożnie podchodzić do ewentualnego upadku rządu, gdyż może to wpłynąć na jej polityczne perspektywy. Sondaże wskazują na rosnącą liczbę Francuzów, w tym zwolenników Le Pen, którzy chcą upadku rządu Barniera. Sam Barnier zaznaczył, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby przewidzieć, czy pozostanie premierem do Bożego Narodzenia.